Poniższy fragment pochodzi z płatnych materiałów mojego kursu podrywu, z rozdziału “jak zwalniać i przyspieszać tempo znajomości”.
Gdy dziewczyna odpisuje zdawkowo i staje się podczas pisania małomówna, mimo że ja się przykładam, przestaję pisać. Robię przerwę i nie myślę, dlaczego dziewczyna nie odpisuje. W ogóle o niej nie myślę. Moja ostatnia wiadomość przed tą przerwą jest ciekawa / mądra / dłuższa / wzbudzająca emocje, itd. albo połączenie tego wszystkiego. Gdy dziewczyna na taką wiadomość nie postara się odpisać równie dobrze, to robię przerwę od pisania z nią. Nie spinam się tym, nie wymyślam, co jeszcze fajnego mógłbym napisać.
Podchodzę do tej przerwy z takim spokojem i pewnością siebie – bez strachu, że o mnie zapomni. Nie boję się, że przerwa spowoduje, że już nigdy nie powrócimy do pisania. Taka reakcja i podejście są bardzo ważne.
Tylko decyzję, że po tej ciekawej wiadomości będzie przerwa, podejmuję już wcześniej. Dzięki temu tak jakby puszczam do wszechświata informację, że przestanę jej za kilka wiadomości odpisywać. To powoduje, że tworzy się taka niewidzialna energia między nami, która wpłynie na to, że za jakiś czas ona zacznie czuć, by bardziej się postarać. Albo sama się odezwie i będzie lepiej, albo Ty po jakimś czasie się odezwij – intuicja, czyli Twój szósty zmysł podpowie, co zrobić.
Ona po tej przerwie od pisania będzie Tobą jeszcze bardziej zainteresowana. Mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy. Jak skończyłeś? Wysłałeś jej jako ostatnie / jedno z ostatnich zdań ciekawą / mądrą / dłuższą / wzbudzającą emocje wiadomość. To sprawiło, że ona zapamiętała Cię, nawet, jak piszecie krótko. Zainteresowałeś ją. Zapadłeś jej w pamięć, a takich facetów nie poznaje na co dzień.
Dziewczyna odpisuje zdawkowo – przykład z życia
Na poniższym screenie napisałem coś mądrego, co zapadło jej w pamięć. Ona zaczęła identyfikować mnie z kimś mądrym, kimś, kto wie co nieco o miłości i kimś, kto mógłby jej tę miłość dać (bo co nieco o niej wie, ma dojrzałe podejście w tych sprawach). Właśnie taki był przekaz tej wiadomości.
Natomiast dla osoby wymagającej, słowa “ale ty mądry jesteś” są zdawkową odpowiedzią, mimo że w tej sytuacji można je odebrać jako komplement. Dlatego napisałem jeszcze jedno zdanie, ale na nie również odpisała zdawkowo i zrobiłem przerwę. Totalna olewka, która spowodowała, że następnego dnia sama zaproponowała spotkanie.
Chciała się spotkać późnym wieczorem, więc mogła być nastawiona typowo na seks. Olałem ją, bo normalni ludzie śpią o 21:37 i tu jest sytuacja, o której pisałem na stronie kursu uwodzenia, że Makłowicz robi golonkę tak, a Okrasa inaczej. Mogłem się z nią spotkać późnym wieczorem i raczej na pewno bym miło spędził czas, ale mogłem też się nie spotkać.
W obu przypadkach byłem na wygranej pozycji. Nie dość, że sama zaproponowała spotkanie, to jeszcze ja mogłem wybrać, czy chcę się z nią teraz spotkać czy nie. Miałem możliwość całkowicie zmienić przebieg zdarzeń i naszej znajomości. Sytuację, gdy dziewczyna odpisuje zdawkowo, mogłem zamienić w bardzo owocne spotkanie.
Dzięki temu, że nie byłem na jej zawołanie, nabrała do mnie więcej szacunku, zobaczyła, że nie jestem wygłodniały, jak większość mężczyzn i to spowodowało, że rozkręciła się też w pisaniu. Stałem się dla niej wyzwaniem i jeszcze tego samego dnia przestała odpisywać zdawkowo.
Oczywiście jeszcze nie spałem o tej porze, a posłuchałem intuicji, tego głosu serca, który podpowiedział, by przytrzymać ją trochę ze spotkaniem. Wczułem się w relację (czy raczej byłem wczuty) i wiedziałem, że brak spotkania teraz nie sprawi, że znajomość się zakończy. W końcu była przerwa w pisaniu i do tego doszedł brak spotkania, więc może się wydawać, że mogłaby odpuścić znajomość. Wręcz przeciwnie – poczułem, że brak spotkania rozwinie tę znajomość. Tak też się stało.
To był tylko krótki fragment rozdziału “jak zwalniać i przyspieszać tempo znajomości”. Zamów materiały → mariusz@mariuszrybka.pl