Na wspólnym wyjeździe z kobietą jest tylko seks

Na wspólnym wyjeździe z kobietą jest sam seks

Rozwiązanie: Poznaliście się niedawno, może widzieliście się kilka razy. Nagle pada propozycja: “chodźmy gdzieś na weekend, wyrwijmy się z miasta.” Myślisz: “wow, coś poważniejszego, może chce spędzić więcej czasu razem, poznać się głębiej.” Jedziecie. Hotel, ładna miejscowość, plan na odpoczynek. Ale gdy już tam jesteście, jest coś dziwnego – nie wychodzicie za dużo na zewnątrz, nie zwiedzacie, nie gadacie przy winie o życiu.

Zamiast tego większość czasu spędzacie w pokoju. Seks, potem trochę odpoczynku, potem znowu seks. I tak cały wyjazd. Ty może próbujesz zasugerować spacer, jakąś atrakcję – a ona: “po co gdzieś chodzić? Tu jest najlepiej.” Albo “no chodź, przytul się, potem gdzieś wyjdziemy.” Ale to “potem” nigdy nie nadchodzi.

Z czasem orientujesz się, że to nie był romantyczny weekend ani próba pogłębienia relacji. To był “sekstrip” – chwilowa ucieczka od życia, może od problemów, od samotności, może po prostu fizyczna potrzeba. Nie chodziło o Ciebie jako osobę. Chodziło o to, co możesz jej dać tu i teraz – i nie mam tu na myśli związku.

Nie myl intensywności z głębią. Seksualna chemia, to nie emocjonalne zaangażowanie. Jeśli kobieta chce wyjechać na weekend, ale cały pobyt to sypialnia i zero chęci na wspólne aktywności, to sygnał, że nie jesteś partnerem – jesteś mężczyzną od seksu i tylko o to jej chodzi.

Zamów teraz kurs uwodzenia / kurs podrywumariusz@mariuszrybka.pl