Medytacja – najszybszy sposób na zmiany w życiu i relacjach

To całkiem inny wpis niż wszystkie namawiające do medytacji. Opiszę korzyści na o wiele głębszym poziomie. Nie będę skupiał się na technikach czy rodzajach medytacji, a na tym, co rzeczywiście ona daje.

Dowiesz się, czemu medytacja na pewno pomoże w każdym aspekcie życia, a właściwie zmieni je nie do poznania.

Jeśli chodzi o budowanie relacji z dziewczynami, również zmieni się wszystko.

Przede wszystkim nie traktuj medytacji jako kolejne czasochłonne zajęcie. Dzięki niej mam w życiu o wiele więcej czasu. Potwierdzają to też osoby, które medytują trochę dłużej.

Chodzi o to, by dojść do ładu ze swoim wnętrzem, uporządkować wszystko, co siedzi w głowie. Medytacja jest do tego najlepsza.

Dzięki niej wszystkie zewnętrzne sprawy same się ułożą.

Nie jest to zatrzymanie się, czy zrobienie kroku w tył, by zrobić dwa w przód. To zrobienie od razu kroku milowego w swoim rozwoju i życiu.

Co daje medytacja

Odnajdziesz na nowo połączenie ze sobą, z własnym ja. Wszystkie okoliczności i cały świat skonstruowany został tak, by zerwać to połączenie. Nie masz odkryć swojego prawdziwego potencjału.

Przed człowiekiem zatajono, kim tak naprawdę jest i jaką ma moc. Poświęciłeś pół życia na naukę często niepotrzebnych rzeczy. Efektem tego stał się brak czasu na odkrywanie, kim się rzeczywiście jest.

Introspekcja daje możliwość spojrzenia do wewnątrz i zobaczenia prawdziwego siebie. Zobaczysz, co jest wrodzone, a co nabyłeś. Zrozumiesz, że masz nieograniczone możliwości decydowania, co konkretnie ma się wydarzyć.

Wszystko, co nabyłeś z zewnątrz, zacznie tracić na wartości i odbierzesz temu siłę oddziaływania. Przypomną Ci się prawdziwe wartości i cechy, z którymi przyszedłeś na świat. Wydobędziesz z siebie wszystko, co najlepsze.

Medytacja – dostęp do nowej wiedzy

Dopóki nie zagłębisz się w siebie, będziesz borykał się ciągle z tymi samymi problemami i nigdy ich nie rozwiążesz. Płynne i świadome pokonywanie każdego ograniczenia jest domeną medytacji.

Wydaje Ci się, że danego problemu nie da się rozwiązać lub że musi pomóc w tym ktoś inny. Pojmiesz, że nie potrzebujesz nikogo do tego i że jesteś kompletny, by samemu to zrobić.

Zaczynasz żyć na innym poziomie i dostajesz dostęp do nowych informacji. Normalnie nie przyszłyby one do Ciebie. W ten sposób stajesz się swoim własnym autorytetem, nauczycielem i uczniem w jednym.

Do tej pory Twoimi autorytetami byli inni. Wszystko, co wiesz, wiesz od innych. Rodzice, nauczyciele, ksiądz, dziennikarze, redaktorzy, naukowcy, itd., to ludzie, którzy zawsze twierdzili, że wiedzą “lepiej” od Ciebie. Dzięki nim nabyłeś szkodliwe programy umysłu.

Na podstawie ich opinii stworzyłeś swój światopogląd. W ten sposób utrwaliły się w głowie przekonania oparte na niewiedzy. W końcu ilu znasz ludzi, którzy medytują i odkryli swój prawdziwy potencjał? Głoszą swoją nieomylność, blokując jednocześnie dociekliwość. Ciekawość m.in. siebie, świata i życia, uznali za pierwszy stopień do piekła.

Ta nieświadomość zbiorowa tworzona przez innych kieruje Twoim życiem, myślami i zabiera dostęp do życia, o jakim marzysz. To wyniszcza psychicznie i daje poczucie, że nic się nie da zmienić i zawsze będzie, jak jest.

Medytacja – osiągnięcie każdego celu

Brakuje spokoju ducha i wiary, że będzie lepiej. Efekty medytacji są przeciwieństwem tego. Nawet nie, że będziesz pewny, że będzie lepiej, tylko zaczniesz od razu to czuć. Doświadczysz na bieżąco.

Zobaczysz, jak cały świat jest cudownie przemyślany. To mądre zaprojektowanie da apetyt ciągłej i narastającej chęci eksploracji świata. Stanie się to potrzebą. Obecne poczucie pustki przestanie zjadać od wewnątrz.

Wróci zaufanie do siebie, świata i życia. Pozwoli ono dzięki poszerzeniu swojej perspektywy, zrozumieć sens swojego istnienia. Pokaże, jaki jest Twój plan na to życie i cel do osiągnięcia.

Zrozumiesz, że nie musisz być jakiś, że nie musisz zasługiwać czy ciężko na coś zapracować, by to osiągnąć. Zwiększy się zdolność kierowania życiem tak, by osiągnąć wszystko, co się chce. Decyzje będą bardziej przemyślane i pokażą się konkretne kroki, co zrobić, by osiągnąć cel.

Wskazówki, którędy podążać, pozwolą na świadome osiąganie celów. Ta świadomość zagości na różnych polach. Pojawi się samoświadomość, samopoznanie, samoakceptacja i samokochanie.

Medytacja – pokonywanie przeciwności

Spojrzysz na sytuacje, których doświadczyłeś, relacje i całe swoje życie z innej strony. Poznasz znaczenie wszystkiego, co Cię spotkało i dostrzeżesz wielowątkowość. Będziesz w szoku, bo zobaczysz warstwy zdarzeń i to, że wszystko ze sobą było dotychczas połączone i że to wszystko, co się stało, musiało się stać.

Będziesz wiedział, dlaczego to i to się stało i jaką lekcję miało dać. Pogłębiona analiza dotychczasowych zdarzeń. Zobaczysz, co nie działa i nigdy nie zadziała i jak ominąć tę trudność. Jak na dłoni będzie widać ograniczenia, pułapki, możliwości, poszczególne kroki i decyzje, które warto podjąć lub nie.

Inni w mniejszym stopniu będą wpływać na Twój nastrój. Z czasem dojdziesz do momentu, w którym nic Cię nie ruszy. Staniesz się odporny na prowokacje innych. Gdy zacznie się to uskuteczniać, powoli takie osoby zaczną znikać z Twojej przestrzeni. W ich miejscu pojawią się ludzie, którzy wzrastają tak samo, jak Ty. Inny poziom relacji z innego pokroju ludźmi.

Medytacja – więcej czasu

W miarę praktyki i przechodzenia do kolejnych poziomów będzie działo się jeszcze więcej. Spojrzysz na zegarek i zawsze będzie wyświetlać się jedna, jedyna słuszna godzina – teraz. Z tyłu głowy będzie przypomnienie, by doceniać chwilę obecną, aż z czasem przestaniesz tak często sprawdzać czas.

Dojdziesz do momentu, w którym będziesz wiedział, która godzina. Na początku mniej więcej, później z dokładnością. Czasem będziesz dostawał znaki, że idziesz dobrą ścieżką. Taka pełna synchroniczność godzinowa – 17:17, 20:20. Takie godziny będziesz widział po kilka razy dziennie.

Gdy będziesz świadomy, że to znaki, nie trafisz na fałszywą numerologię. Ta prawdziwa dopasuje cyfry, które widzisz, do opisu, który będzie zgadzał się z aktualną sytuacją i myślami. Będąc osadzony w teraźniejszości, poczujesz połączenie ze wszystkim. Pójdziesz do parku i dostrzeżesz, że wszystko jest połączonym naczyniem. Prawdziwe cieszenie się chwilą i tym, co jest.

Nie będziesz się niecierpliwił, że kreacja czegoś za długo trwa. Umysł będzie mniej mówił i stanie się spokojny. Zamiast niecierpliwości będzie szczęście, bo będzie pewność. Ta usunie cierpienie i pilne pragnienie czegoś. Puścisz wolno swoje myśli i kreacje, a urzeczywistnią się w najmniej spodziewanym momencie. Cierpliwość ma nauczyć właściwego rytmu i wzmocnić pewność. To ma przygotować na najtrudniejsze chwile czy chwile zwątpienia.

Im większa pewność i świadomość swojej mocy, tym mniej chwil zwątpienia. Jeśli przed rozpoczęciem praktykowania medytacji byłeś nauczony cierpliwości, znasz właściwy rytm. To więc z kolei nauczy jeszcze większego spokoju i pogłębi miłość do wszystkiego wokół.

Medytacja – miłość

Miłość na głębszym poziomie nauczy jeszcze większej wrażliwości, ale tej pozytywnej. Zachwycisz się kwiatem, który zwraca się ku słońcu. Dostaniesz więcej szans na zachwyt. Wrażliwość na cierpienie nie zniknie, ale będzie mniej boleć.

Dostroisz się do czystej, bezwarunkowej miłości, spokoju, zadowolenia. Kontrola smutku, pragnień i oczekiwań stanie się prosta. Przestaniesz być niewolnikiem swoich myśli, których będzie mniej. Panowanie nad umysłem na mistrzowskim poziomie. Wyjście ze stanu przetrwania i przejście do obecności tu i teraz.

Odkrycie, że dotychczasowe cierpienie własne i innych było złudzeniem umysłu. Może i było bardzo źle, ale to przetrwaliśmy. Zrozumienie, że nie baliśmy się śmierci, a życia. Zauważenie większej ilości takich iluzji, odwrotności i paradoksów. Napędzi to pragnienie swojej ewolucji, ale panujesz nad pragnieniami, więc wiesz, że trzeba działać z danym Ci rytmem. Tempo zacznie odpowiadać, bo wiesz o swojej nieśmiertelności. Wiesz, że się nie pali.

Medytacja – znaki i wskazanie właściwej drogi

Pomocne w trudnych chwilach okażą się sytuacje, które nazwiesz zbiegami okoliczności. Sny, będące wskazówkami, słowa akurat lecących piosenek, czytanych książek, przeglądanych postów, intuicja nie do zignorowania. Wszystko docierające w idealnym momencie. Wtedy rośnie pewność, że trudna chwila minie. Im trudniejsza, tym w następnych więcej spokoju.

Życie płynie bez zmartwień i nawet, jak jest ciężko, to jest lekko.

Wiesz, że idziesz dobrą drogą i nie chcesz z niej zejść. Wkroczyłeś na nią, a ona sama się oświetla i dzięki temu wiesz, gdzie iść. To daje tę lekkość. Nie boisz się, bo masz w sobie miłość do otoczenia, gdziekolwiek jesteś. Strach więc Ci nie towarzyszy.

Na tej drodze spotkasz też innych, podążających w tym samym kierunku. Oni zarażą Cię jeszcze większą ciekawością, optymizmem i radością. Ci, którzy będą szli w przeciwnym kierunku, będą na Ciebie dosłownie wpadać, bo będziesz dla nich niezauważalny. Takie ostateczne potwierdzenie, że jesteś duszą i wyszedłeś z systemu.

Medytacja – odpowiedzi na wszystko

W tej świadomości usłyszysz ciszę, z którą całe życie było nie po drodze. Nie ma w Tobie hałasu, więc się pojawiła. Gdy usłyszysz ją w hałasie, zostanie przesiąknięty ciszą. Im dalej zajdziesz, tym łatwiej będzie uciszyć hałas ciszą. W końcu możesz osiągnąć wszystko.

W ciszy usłyszysz odpowiedzi na te najtrudniejsze pytania. To przez życie w biegu – hałasie, ich nie słychać. Brakuje ukojenia, które cisza daje. Gdy umysł stanie się cichy i spokojny, wtedy pojawi się szczęście. To cały sekret. W pędzie ciężko tego doznać. Jeśli już, to chwilowe szczęście zamiast ciągłego. Zwolnienie tempa to sekret stałego szczęścia.

Pojmiesz, że tak naprawdę nie ma zbyt wielu tematów, którymi warto sobie zaprzątać głowę. Oczyszczony umysł, bo wiesz, które myśli nie są ważne i przestajesz skupiać na nich uwagę.

Medytacja – szczęście i nowe umiejętności

Przestajesz pędzić za szczęściem i ono się pojawia. Gdy czujesz, że znika, wystarczy, że przypomnisz sobie o nim i znów wraca. Nagle okazuje się, że umiesz tym sterować. Znika potrzeba bycia zdeterminowanym, by osiągnąć szczęście czy sukces. Determinacja oddala od tego, bo będąc w nią uwikłanym, nie widzimy innych dróg, prowadzących do szczęścia. To dlatego medytacja jest tak ważna.

Znika presja i w tym samym czasie DEpresja. W tym wyciszeniu jest ulga, która daje odpowiedź, jak bez lekarza uleczyć wszystko. Może przewidzisz, że jeszcze za Twojego życia, wiele lekarskich zawodów zniknie, bo powstały na potrzebę nieświadomego człowieka, nienaturalnie. Uzdrawianie siebie przez świadomość, z czego choroba wynika, zmianę trybu życia i słuchanie siebie, nie innych.

Medytacja – łatwa metoda na rozwiązanie każdego problemu

Przypomnienie, co wydarzyło się przed rozpoczęciem problemu i zyskanie dostępu do sytuacji, która odpowiada za problem.
Wtedy nawet sama koncepcja, że problem istnieje, odpada.

Komunikacja z naturą i bezpośredni kontakt ze sobą i otaczającą rzeczywistością. W tej uważności dostrzegasz piękno, na które całe życie czekałeś.
Dostrzegasz też problem na początkowym etapie powstawania.
Widzisz, do czego może doprowadzić, więc wyrywasz chwasty, zanim zdążą się rozsiać.

Tu nie ma pomysłu, że problem istnieje.

To samo, gdy powstają w głowie negatywne myśli, odczucia i emocje. Obserwacja, gdy powstają, daje wybór, czy w to wchodzić.

Medytacja – cisza, z której rodzą się pomysły

Nie trzeba podnosić głosu. Zauważysz, że ludzie słuchają Cię, gdy mówisz cicho. Słyszą i rozumieją więcej niż w hałasie.

Uważność i obecność to naturalny stan człowieka. Jasność umysłu. Wtedy rosną najlepsze owoce. W tych stanach czasem poczujesz znudzenie i przeszkadzajki mogą znów zacząć rozpraszać. Przydarzy się jednak sytuacja, że nagle zrozumiesz, że gdyby nie ta uważność, obecność, cisza i spokój, właśnie wtedy, gdy byłeś znudzony, to ta sytuacja by się nie wydarzyła. Ten świetny pomysł nie pojawił się teraz, a właśnie wtedy.

Następnym razem będzie więc mniej znudzenia. Pojawi się jeszcze większa obecność w tych stanach, skupienie. Brak oceny, że jest nudno.

Medytacja – o co w niej chodzi

Bycie sztywnym w swoich przekonaniach znika podczas medytacji. Jest otwartość na inne punkty widzenia i elastyczność. Kwestionowanie tego, co przychodzi z zewnątrz zamiast ślepej wiary. Wraca umiejętność samodzielnego myślenia i trzeźwej oceny sytuacji. Znika powierzchowność w myśleniu, a są głębokie spostrzeżenia. Bezwysiłkowa dyscyplina umysłu, bo tylko medytujesz.

W medytacji chodzi o to, by przekroczyć pewną granicę – swojego wyobrażenia o niej. Chodzi o to, by przekroczyć warunki, od których myślisz, że medytacja jest uzależniona. To dlatego na początku napisałem, że nie będę skupiał się na technikach czy rodzajach medytacji. To nie ma znaczenia.

Na pewnym etapie zrozumiesz, że do tej pory zdarzyło Ci się medytować, ale nie tak, by wyciszyć myśli. Któregoś dnia być może dojdziesz do momentu, że poczujesz, że całe życie jest medytacją. Że wszystkie myśli były ze sobą połączone. A może, że świat zewnętrzny i życie są iluzją i jest tylko świadomość.. Że Ty jesteś świadomością i masz rozwiązanie na wszystko..

Zrozumiesz, że szedłeś pod górę, będąc na szczycie.

Że wszystko, co trudne, jest łatwe.

Że to, co rozdzielone, jest połączone.

Że różnice to podobieństwa.

Że jutro jest dziś, bo jest zawsze.

Czyste myśli i postrzeganie.

Umysł, który dotarł do celu.

Medytacja – podsumowanie

Nikogo i niczego nie szukam. Wszystko już MAM i wszystko JEST.

I w takim razie nie mam więcej pytań.

Jestem odpowiedzią.