Dlaczego powinieneś mieć plan działania w 2024?

Dlaczego powinieneś mieć plan działania w 2024?

Czujesz, że chciałbyś coś zmienić w swoim życiu, relacjach. Masz wrażenie, że czegoś Ci brakuje, że utknąłeś w miejscu. Chciałbyś poznawać kobiety, ale coś Cię blokuje. Blokować przed zmianą może Cię strach, wstyd, kompleksy, czyli wszystko to, co dzieje się w głowie.

Pomyśl, czy do tej pory miałeś w głowie jakiś plan działania, czy raczej improwizowałeś. Jeśli to drugie, to to właśnie jest przyczyna. Improwizowanie jest największym hamulcem. Bez planu błądzisz, nie wiesz, od czego zacząć, za co się zabrać, by upragniona zmiana nastąpiła.

Mam kursantów, z którymi utrzymuję kontakt, ale nigdy nie doszło do spotkania. Coś tam wiedzą o kobietach, z powodzeniem randkują, ale nadal to nie jest to, co chcieliby osiągnąć. Wynika to z tego, że nie mają planu.

Nie mając planu, nie stwarzają sobie możliwości, nie widzą postępów, nie mają pomysłów, co dalej. Nie stawiają sobie nowych celów i wyzwań. Jeśli mają osiągnięcia, to nie wiedzą, czy traktować je jako coś wielkiego czy drobnostkę.

Wystarczyłoby dokończenie tego, co już zaczęli, a przez to, że improwizowali, nawet nie wiedzą, co dalej. Tym dalszym krokiem powinna być częstsza praktyka, czyli spędzanie jeszcze więcej czasu z kobietami. Pomogłoby też spotkanie czy częstszy kontakt ze mną, ale przez to, że nie mają planu, to nawet nie wiedzą, o co jeszcze zapytać. Takie postawienie kropki nad i wystarczyłoby.

Ostatnio miałem długi kontakt z kursantem, który miał plan dosłownie na wszystko. Nawet na to, że będzie miał na ścianach plakaty, które zadziałają na zmysły kobiet, coś w stylu:
https://displate.com/displate/4644753
Zadawał mi dziesiątki pytań i poświęciliśmy mnóstwo czasu na rozmowy. Zdobył sporą wiedzę i poznał moją opinię na wiele tematów. To rozjaśniło mu drogę i wiem, że dzięki planowi działania zajdzie daleko.

Jak ułożyć plan działania krok po kroku?

  1. Inicjatywa – podjąłeś decyzję, by mieć plan, to już pierwszy ważny krok. Spisz cały plan na kartce wraz z odpowiedziami na pytania:
    co pragnę osiągnąć
    czego brakuje mi, by to osiągnąć
    – co jest dla mnie przeszkodą
  2. Małe cele – nie rzucaj się na głęboką wodę. Wyznacz sobie małe cele, z których będziesz się cieszył i przede wszystkim widział, że je zrealizowałeś. To będzie Cię napędzać do stawiania sobie coraz większych wyzwań.
  3. Daj sobie czas na zmianę – chcesz coś zmienić, to wyznacz sobie czas, ale daj sobie przestrzeń – nie bój się, że nie zdążysz tego osiągnąć. Większą radość i motywację da Ci to, jak zrealizujesz jakiś mały cel w szybszym terminie, niż to sobie ustaliłeś.
  4. Nie porównuj się z innymi – nie myśl, że ktoś zrobił ten mały krok szybciej niż Ty.
  5. Zidentyfikuj obszary, w których powinieneś się rozwijać. Jeśli masz blokadę przed podejściem do nieznajomej na ulicy, pomyśl, czego dotyczy ta blokada. Czy chodzi np. o to, że jak już podejdziesz, to nie będziesz wiedział, jak zagadać? Czy może bardziej boisz się tego, co ona sobie o Tobie pomyśli?
  6. Gdy już poznasz te obszary, łatwiej będzie Ci zacząć działać. Teraz przejdź do punktu nr 2. Jeśli nie wiesz, jak zagadać, wyznacz sobie mały cel, że po prostu zapytasz minimum 2 dziewczyny dziennie o drogę. Po tygodniu zapytasz w markecie, co polecają Ci przygotować na obiad, bo nie masz pomysłu. I tak małymi krokami przełamujesz bariery i stopniowo strach, wstyd, itp. zaczynają się zmniejszać. Z czasem zaczną zanikać, dając Ci jeszcze mocniejszego kopa do działania.
  7. Miej elastyczne cele i oczekiwania, czyli jeśli zapytałeś o drogę i widzisz oznaki zainteresowania dziewczyny, to nie ograniczaj się tylko do tego pytania. Powiedz, że tak naprawdę zagadałeś, bo Ci się spodobała, ale nie wiedziałeś, co powiedzieć przy podejściu. Jeśli masz cel poznania kogoś na żywo, a nie wychodzi, spróbuj zagadać do dziewczyny przez internet lub idź na speed dating. Złamanie swoich uprzedzeń do pewnych sposobów podrywu jest tą elastycznością.
  8. Monitoruj postępy – licz, z iloma dziewczynami udało Ci się nawiązać jakąś znajomość, ile razy odczuwałeś strach przy podejściu, a udało Ci się go pokonać. Porównaj to z tym, co jeszcze do niedawna osiągałeś.
  9. Rozwijaj zainteresowania, umiejętności i poszerzaj horyzonty. Zastanów się, dlaczego robisz to, co robisz, co Ci to daje i jak opowiedzieć o tym kobiecie w interesujący sposób.
  10. Zrezygnuj z tego, co Cię ogranicza. Jeśli czytasz o tym, jak to ciężko jest poderwać kobietę, to będzie Cię to blokować przed zmianą.
  11. Aktywność – nie siedź w domu tylko działaj. Najgorsze są przestoje, gdy przez jakiś czas sobie odpuszczasz. Wtedy tracisz motywację, a także zdobyte dotąd umiejętności. Jak wypadam z obiegu i przez jakiś czas odpuszczam sobie podrywanie kobiet na ulicy, to później ciężej wrócić do poprzednich efektów.
  12. Wyrób w sobie nawyk – tylko wtedy masz szanse na powodzenie.
  13. Powieś kartkę z planem w widocznym miejscu, aby mieć na nią stały wgląd.

Przykładowy plan działania

W 2024 chciałbym poznać kobietę do stałego związku. Normalną, szukającą poważnej relacji.

Do tej pory przez moje kompleksy związane z wyglądem, nie czułem się atrakcyjny dla dziewczyn. To sprawiało, że zbyt szybko chciałem się zaangażować w związek, nie wiedziałem, jak być wyzwaniem dla dziewczyn. Samych spotkań też było niewiele, a jak już dochodziło do randek, to szybko się kończyły, bo ani nie wiedziałem, o czym i jak rozmawiać z dziewczyną, ani tym bardziej, jak flirtować. Przez to rozmowy były nudne, nie potrafiłem zainteresować dziewczyn.

Chciałbym prowadzić ciekawsze rozmowy, mieć więcej spotkań i aby dziewczynom zależało na pogłębianiu znajomości ze mną. To doprowadzi do tego, że w końcu spotkam tę jedyną.

Małymi celami będzie posiąść cechy, które sprawią, że stanę się bardziej męski i zacznę być dla dziewczyn wyzwaniem. Dzięki temu będę mieć z daną dziewczyną więcej niż 1-2 spotkania i będę miał możliwość lepiej ją poznać. Teraz żałuję i denerwuje się, gdy znajomość kończy się na 1 spotkaniu, a przecież nawet nie wiem, czy warto się przejmować tym, że nie wyszło, bo nie zdążyłem jej dobrze poznać. Ta złość skutecznie zniechęca mnie do dalszego umawiania się.

Chciałbym posiąść te cechy w styczniu i już w lutym czerpać z nich na spotkaniach. Popracuję nad przekonaniami o sobie, aby czuć się atrakcyjniejszy.  W styczniu będę szlifował teorię, a od lutego wprowadzę ją w praktykę. Od 1 lutego do 30 czerwca będę umawiał się minimum z jedną dziewczyną tygodniowo. Oczywiście jak będzie okazja to częściej lub jak trafię na taką, z którą będą widoki na coś więcej, to zaangażuje się w relację i odpuszczę inne. Chciałbym być w takiej relacji przed wakacjami, aby urlop spędzić z drugą połówką. Nie będę wyobrażał sobie niewiadomo czego i dzięki temu będę miał spokojniejszą głowę – dziewczyny, z którymi nie wyszło, mogą być przecież świetnymi koleżankami.

Blokadą jest dla mnie także sama rozmowa – zamykam się w sobie i czuję, że nie mam o czym rozmawiać. Dlatego też już w styczniu przypomnę sobie, o czym mogę mówić całymi godzinami, co mógłbym powiedzieć o swoich zainteresowaniach i zajęciach, o czym rozmawiałem z innymi na pierwszych spotkaniach, jakie mam talenty, itp. Wszystko to spiszę na kartce i przed spotkaniami przeczytam dla przypomnienia. W ten sposób wyeliminuję spory dla mnie problem. Pomyślę też nad jakąś pasją, którą można dzielić z drugą osobą – zawsze o jeden temat do rozmów więcej.

Przestanę czytać wyskakujące mi na FB artykuły, które mają na celu programować mi umysł na niechęć do nawiązywania relacji. Co bardzo ważne, przestanę też czytać komentarze pod takimi treściami. Wiem, że faceci, którzy tam się źle wypowiadają o kobietach i związkach, to przeważnie ludzie o zerowym doświadczeniu z kobietami lub swoje oceny wysnuwają na podstawie niewielkiej ilości niepowodzeń. Pisząc to, zrozumiałem, że do tej pory brałem do siebie szkodliwe opinie innych i to również wpływało na moją samoocenę. To właśnie przez to, podczas zagadywania do kobiet, bałem się, co o mnie pomyślą. Czułem się też mało atrakcyjny, bo w komentarzach pisali, że kobiety spotykają się z 10% najbardziej atrakcyjnych facetów, których naoglądałem się na IG, a całą resztę olewają. Czytanie tego wszystkiego było dla mnie szkodliwe, dlatego od dziś, gdy coś takiego mi się wyświetli, będę przewijał dalej. Będę pamiętał o moim planie działania i w razie kryzysu czy chwil zwątpienia, przeczytam go jeszcze raz, by zobaczyć, co już osiągnąłem i jak daleko zaszedłem.

2024 NALEŻY DO MNIE ;))

Plan działania na 2024 – podsumowanie

Jak widzisz, wystarczy 1 kartka A4, by stworzyć kompletny plan działania. Z nim o wiele szybciej osiągniesz swoje cele, nie tylko te związane z kobietami. Wierzę i ufam Ci, że się to uda. Spróbuj ułożyć plan samodzielnie, a jeśli potrzebujesz pomocy, napisz do mnie na mariusz@mariuszrybka.pl